Top 10 z E3 2018


Kolejna edycja targów E3 dobiegła końca. Oczekiwania graczy były spore i mimo tradycyjnych już przed-konferencyjnych wycieków nadal pokazano sporo zaskakujących nowości. Co w tym roku zrobiło największe wrażenie? I o jakich grach już wkrótce będzie głośno?

E3 to nie tylko konferencje, które w związku z czasowym przesunięciem oglądamy w Polsce często w środku nocy, ale także ogromne targi z częścią, gdzie dziennikarze z całego świata mogą jako piersi sprawdzić nowo zapowiedziane tytuły. Ale nie oszukujmy się – to właśnie konferencje robiły i nadal robią największe wrażenie. Oto 10 największych zaskoczeń!

1. Konferencja Microsoftu

Cóż – Microsoft. Konferencje zielonych nie cieszyły się w ostatnim czasie największym powodzeniem. Często okrzykiwane były jako te najgorsze i szczerze mówiąc po tegorocznym wydarzeniu również nie oczekiwałem zbyt wiele. Ale Microsoft – jak Ty mi w tym roku zaimponowałeś!


e3_xbox


Wspomniana konferencja składała się prawie tylko i wyłącznie ze zwiastunów, świeżych zapowiedzi i nowych gier. Pokazywane tytuły jeden za drugim szokowały widzów, którzy z pewnością nie spodziewali się takiego tempa. Zrezygnowano z przydługawych wypowiedzi i marketingowej papki. Pokazano same soczyste trailery.

Microsoft zaczął bardzo mocno inwestować w gry (wreszcie!), kupił kilka mniejszych studiów i prześcignął marketingowo konkurencję w prezentacji tytułów, które finalnie ukażą się też na innych platformach. Nadchodzi bardzo ciekawa przyszłość dla Xboksa i mam nadzieję, że tym razem Microsoft nie zmarnuje okazji.

2. Cyberpunk 2077 – wreszcie!

Plotki już od jakiegoś czasu głosiły, że to właśnie na konferencji Microsoftu ujrzymy długo wyczekiwany zwiastun polskiego Cyberpunk 2077. Do ostatniej chwili nie było jednak wiadomo, czy tak się stanie. Konferencja powoli dobiegała końca, kiedy nagle ekrany zaczęły migać niczym hackowane…


e3_cyberpunk


… i wtedy już było wiadomo, że za chwilę po raz pierwszy ujrzymy Cyberpunk 2077. Publiczności pokazano jedynie zwiastun, a gameplay zarezerwowano dla wybranych reprezentantów mediów. Nadchodzący tytuł polskiego CD PROJEKT RED dla wielu okazał się być zbyt… kolorowy i radosny. Widocznie nie tak wyobrażali sobie mroczną, technologiczną przyszłość.

Ale reszta w normie – fani zadowoleni, akcje na giełdzie w górę i podtrzymany hype. Nie ma się co oszukiwać – niezależnie od podjętych decyzji gra i tak będzie hitem. Wątpię, aby twórcy w jakikolwiek sposób mogli ją zepsuć. A jak będzie okaże się w dniu premiery. W 2077 roku? Oby szybciej.

3. „Kontrowersyjne” The Last of Us Part II

Konferencja Sony rozpoczęła się w dziwnym, prowizorycznym namiocie. Szybko okazało się jednak, że ta wybudowana specjalne na potrzeby targów (!) sceneria miała jedynie wprowadzić publiczność w świat i klimat The Last of Us 2. Tak, pokazano kolejne materiały z gry.


e3_tlou2


Pierwszą odsłonę uwielbiałem. Ceniłem za fabułę, post-apokaliptyczną atmosferę i relację między głównymi bohaterami. The Last of Us: Part II odbiega nieco od tamtych założeń i prezentuje trochę inną rozgrywkę. Jest bardziej brudno, bardziej brutalnie i bardziej dojrzale. Czy będzie jednak tak grywalnie jak poprzednio? Mam taką nadzieję.

Największe kontrowersje wywołał jednak nie sam zwiastun czy gameplay, ale… pocałunek głównej bohaterki z (o zgrozo) inną dziewczyną! W mediach rozgorzała dyskusja na temat zasadności tej sceny w zaprezentowanym materiale. I w sumie nawet nie wiem jak to skomentować, bo naprawdę przykro obserwować zachowania ludzi oburzających się pocałunkiem dwóch kobiet w grze wideo. Litości.

4. Powrót Halo i Gears (już-nie) of War

Nie wspomniałem o tym wcześniej, ale konferencja Microsfotu rozpoczęła się bardzo mocno – od prezentacji nowego Halo. Dwuminutowy teaser zapowiedział nową odsłonę o podtytule Infinite i dał nadzieje na to, że Xbox w tej generacji dostanie jeszcze dobre gry.


e3_halo


Halo to nie jedyna marka, która powraca z nową odsłoną. Podczas konferencji Microsoft pokazał logo Gears of War i zapowiedział… nowe figurki inspirowane głównymi bohaterami cyklu oraz dziwaczną grę mobilną. Euforia fanów momentalnie przerodziła się w ogromny zawód i zażenowanie. No bo jak to tak – sugerować kolejną część serii i pokazać coś, na co nie czekał absolutnie nic?

I wtedy wszedł on – trailer nowej, pełnoprawnej odsłony. Już bez dopisku „of War”. Kolejna odsłona, nazwana po prostu Gears 5, kontynuuje wydarzenia z części czwartej. Wraca Kait Diaz oraz inni bohaterowie… będący dla niektórych niezłym spoilerem. Premiera prawdopodobnie w 2019 roku.

5. Unravel 2 – teraz!

O grze wiadomo było na krótko przed E3. Jak zwykle – wyciek informacji. Historia o stworku z włóczki doczekała się należytej kontynuacji. Do gry dodano tryb kooperacji, lecz z pewnością nie ujęto jej klimatu.


e3_unravel2


Ważną informacją okazała się też data premiery, gdyż ogłoszono, że gra dostępna jest do kupienia już w momencie jej zaprezentowania. Taka szybka i bardzo pozytywna informacja nieco uratowała konferencję EA przed całkowicie negatywnymi komentarzami.

Oprócz Unravel 2 nie ujrzeliśmy bowiem na konferencji EA nic wyjątkowo ciekawego. Co więcej – ogłaszany już wcześniej Anthem wygląda jak Destiny, a mająca wielu fanów seria Command & Conquer została przekształcona w dziwny twór mobilny.

6. Rzymski Assassin’s Creed

Nowy skryty zabójca również pojawił się w Internecie jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem. Spodziewano się wprawdzie, że to Watch Dogs otrzyma w tym roku swoją kontynuację, ale tym razem padło na Assassin’s Creed Odyssey, który na rynku pojawi się już w październiku.


e3_assassins


Twórcy ponownie osadzają bohatera (oraz bohaterkę!) w czasach przed naszą erą. Tym razem przyjdzie nam wziąć udział w tytułowej odysei i poznać świat poprzez pryzmat konfliktu Sparty z Atenami.

Do gry wrócą powrócą też morskie podróże i bitwy, będące wcześniej elementem IV odsłony serii. Oprócz tego zobaczymy potyczki lądowe, poskaczemy po budynkach i pojeździmy na wierzchowcu. Zastanawiam się tylko, kiedy przeje się ta formuła? Zeszłoroczna odsłona była bardzo ciekawym odświeżeniem cyklu, ale czy Odyssey nie wyczerpie kredytu zaufania?

7. Moda na Orient

Była moda na zombie, była moda na postapo – pora na Orient. I mimo że nie jest to w grach nic nowego, to na E3 2018 zaprezentowano dwie duże gry czerpiące garściami z azjatyckiego klimatu. I nie – żadną z nią nie było niestety Tenchu. Ale prawie!


e3_orient


Prawie, bo za Sekiro: Shadows Die Twice odpowiedzialni są twórcy wspomnianej serii. From Software stworzyło jednak również uwielbiane przez graczy Soulsy i to właśnie do tej serii bliżej będzie najnowszej produkcji studia. Gra wygląda nieco jak NiOh, ale stworzona przez mistrzów gatunku będzie prawdopodobnie jej lepszym, młodszym bratem. Czekamy!

W klimat Orientu wprowadziło nas też ekskluzywne dla PlayStation 4 Ghost of Tsushima. Ochrzczona już japońskim Wiedźminem gra przeniesie nas do feudalnej Japonii w wersji z 1274 roku. Oprawa graficzna i pierwsze fragmenty gameplayu wróżą kolejny świetny tytuł od twórców serii inFamous. Data premiery? Bliżej nieokreślona. Ale czekać warto!

8. Zapowiedzi Bethesdy

Jeszcze przed konferencją głośno było o dwóch nadchodzących tytułach Bethesdy – Rage 2 oraz Fallout 76. O tym pierwszym wiadomo było, że będzie kontynuacją nieco zapomnianej gry z 2011 roku. O tym drugim nie wiadomo było nic. I nowy zwiastun Fallouta nie rozwiał prawie żadnych wątpliwości. Wiemy tylko, że będzie grą online z bardzo rozległym światem i… to tyle.


e3_bethesda


Na konferencji nie zabrakło jednak innych zapowiedzi. Ujrzeliśmy nowego Dooma (więcej szczegółów prawdopodobnie w sierpniu), dodatek Mooncrush do zeszłorocznego Prey oraz nowego Wolfensteina – tym razem w roli głównej z córkami bohatera poprzednich odsłon serii.

A gdyby komuś było mało, to zawsze może ponownie obejrzeć teaser Starfield – pierwszej nowej serii Bethesdy od… 25 lat. Na razie wiadomo jedynie, że gra będzie osadzona w kosmosie i że z pewnością warto czekać na kolejne szczegóły. Pojawił się tez „nowy Skyrim”, czyli The Elder Scrolls VI. Twórcy potwierdzili, że pracują nad kolejną odsłoną cyklu, czym uspokoili nieco fanów zmartwionych kolejnymi remasterami poprzedniej części.

9. Smash-bros-smash-bros-smash-bros

Jeden z największych hitów Nintendo powraca! Tym razem Super Smash Bros. z dopiskiem Ultimate ukaże się na Switchu i będzie rozwiniętą wersją gry z Wii U. Zapowiedziano największą liczbę postaci w historii i obiecano powrót znanych i lubianych mechanik.


e3_smash


Właściwie obiecano dużo więcej rzeczy, gdyż prezentacja trwała… pół godziny. Grę przedstawiono tak dokładnie, że mógłbym ją zrecenzować nawet w nią nie grając. Świetna sprawa dla wszystkich fanów bijatyki Nintendo, ale cała reszta widzów z pewnością poczuła się nico zawiedziona.

Zobaczyliśmy wprawdzie nowe Super Mario Party wykorzystujące potencjał Switcha oraz nowe-stare Pokémony, ale zabrakło czegoś więcej. Chociażby informacji o powstającym Metroid Prime 4, czy jakichkolwiek szczegółów dotyczących pełnoprawnej gry ze świata Pokémon, która ukaże się już w przyszłym roku.

10. Resident po raz drugi w HD

Po genialnym zeszłorocznym Resident Evil VII przyszła pora na kolejny ruch Capcomu. Remake Resident Evil 2 był najbardziej oczekiwaną ostatnio grą serii. Jakiś czas temu powstawała wprawdzie fanowska wersja, ale cóż, skończyło się jak zwykle.


e3_resident


20-letni Resident Evil 2 wygląda obłędnie w swojej odświeżonej formie. To nie tylko remaster, jak wielu mogłoby się wydawać, ale remake tworzący tę grę właściwie na nowo. Twórcy wykorzystali sporo elementów z zeszłorocznej odsłony, co bardzo mnie cieszy, bo uważam ją za jedną z najlepszych części serii.

Nie wiem, czy szybko doczekamy się Resident Evil 8, ale nadchodzący remake z pewnością zaspokoi głód wszystkich fanów. Zarówno tych młody, jak i tych, którzy w oryginał Resident Evil 2 grali 20 lat temu na swoich pierwszych konsolach. Przeżyć to jeszcze raz? Bardzo proszę!


E3 2018 minęło – teraz wystarczy poczekać na zapowiedziane tytuły. No i oczywiście na kolejne targi w Los Angeles. Zbliżamy się powoli do kresu obecnej generacji, więc zarówno E3 w 2019, jak i w 2020 powinny być bardzo ciekawe dla fanów nie tylko gier, ale również samego sprzętu. To jednak nieco bardziej odległa przyszłość. I z pewnością jeszcze o tym tutaj przeczytacie.